Uwaga kredytobiorcy!
Dla tych, którzy są zmuszeni do wzięcia...kredytu hipotecznego, ważna wiadomość. Od przyszłego roku obowiązkowy wkład własny wzrośnie do 10% wartości nieruchomości.
Teraz jest więc ostatni dzwonek, by załapać się na korzystniejsze (przynajmniej w teorii) warunki. Jednak z drugiej strony, czy jeśli problemem dla kupującego jest wyłożenie 10-15% wartości nieruchomości, to czy to dobrze rokuje na spłaty rat kredytu? Pamiętajmy tez, że im więcej pieniędzy wyłożymy z własnej kieszeni, tym tańsze będzie to mieszkanie - odsetki od kredytów hipotecznych są naprawdę spore, przez cały okres kredytowania (czyli 30 lat) wyjdzie na to, że mieszkanie kosztowało dwa razy tyle.
Warto więc może się wstrzymać i odłożyć potrzebną na wkład własny kwotę, zamiast ponosić naprawdę duże dodatkowe koszty? Każdy musi sobie odpowiedzieć na to pytanie sam.
Czy warto kupić mieszkanie w budynku energooszczędnym?
Od początku tego roku deweloperzy mogą brać dotację na budowę energooszczędnych i pasywnych budynków wielorodzinnych.
Pytanie z perspektywy kupującego - czy opłaca się nabyć takie mieszkanie? Przede wszystkim dobrze jest wiedzieć czym się różnią takie nieruchomości od pozostałych i dlaczego tyle kosztują. Póki co technologia jest kosztowna i dotacje są zbyt niskie - nie pokrywają różnicy między standardowymi materiałami, a energooszczędnymi. Dlatego należy liczyć się z tym, że mieszkanie będzie po prostu droższe.
Jednak czy to rozwiązanie jest dobre tylko dla "eko-świrów"? Weźmy pod uwagę, że ceny energii rosną z każdym rokiem, a najbardziej te związanie z ogrzewaniem. Zresztą według zaleceń UE już po roku 2020 nie będą powstawać nieruchomości w niższym standardzie, niż energooszczędne.
Sami musimy podjąć decyzję i policzyć, ale warto zastanowić się nad takim wariantem, jeżeli ogólnie poszukujemy mieszkania o wyższym standardzie, niż przeciętne.
O MdM - kilka faktów
Program rządowy pomocy dla młodych okazał się oczywiście (co nie jest dla nikogo zaskoczeniem) porażką. Nie wykorzystano 2/3 środków przeznaczonych z budżetu na to dofinansowanie.
Pytanie, czy to dlatego, że jednak młodych nie stać na mieszkanie? A może finansowanie zakupy nieruchomości wyłącznie z rynku pierwotnego mija się z celem? Mimo wszystko wychodzi na to, że rynek wtórny wypada korzystniej. No i limity...
Czyli największa porażka - program MdM spowodował, że w wielu miastach ceny nieruchomości WZROSŁY, co jest niekorzystne dla kupujących - bez tego programu kupiliby mieszkanie taniej. Jaki więc sens ma taka dotacja od rządu?