Sławojka
Sławojka (także: wychodek, ustęp, wygódka, wybudka, latryna) ? rodzaj ubikacji; niewielka zamykana od wewnątrz budka, zazwyczaj wolnostojąca, z umieszczoną poziomo wewnątrz deską z otworem (pełniącą funkcję sedesu) nad suchym dołem, do którego wpadają fekalia. Wyposażeniem wychodka był hak służący do wieszania pociętych kartek gazet lub czasopism zastępujących papier toaletowy. Rolę haka zwykle pełnił ostro zakończony gwóźdź.
Ten rodzaj ubikacji spotykany jest w Polsce w uboższych wsiach, a niekiedy w miastach, niedysponujących kanalizacją sanitarną ani ogólnospławną, jak również wszędzie tam, gdzie instalowanie rozwiązań bardziej technologicznie zaawansowanych nie ma ekonomicznego uzasadnienia.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82awojka
Ręcznie robione dywany
Przez wiele lat ręcznie robione dywany były domeną tylko najbogatszych i posiadane takiego dywanu stanowiło swego rodzaju przesłanie o stanie majątkowym właściciela. Od XIX wieku powstawało coraz więcej zakładów produkujących dywany, przez co stawały się one coraz tańsza i szerzej dostępne.
Dzisiaj praktycznie każdy dywan dostępny na rynku jest tkany maszynowo, więc traci nieco na pewnych walorach rękodzieła, które zawsze jest w cenie. Co prawda zostało kilka firm produkujących dywany ręcznie i to właśnie one w dzisiejszych czasach stają się znowu coraz bardziej popularne.
Sprzątanie bałaganu po remoncie
Z czym kojarzy się remont? Z wszechobecnym pyłem, klejami, zaprawami, szpachlami i farbami. Zwłaszcza większy remont tak właśnie wygląda.
Remontowałem wiele mieszkań i zawsze najgorszą rzeczą po wszystkim było sprzątanie. Z czego najbardziej uciążliwy jest pył z gładzi szpachlowych - dostaje się on dosłownie wszędzie. Wszystko w mieszkaniu jest zakurzone - i to mimo stosowania folii, zasłaniania drzwi i tak dalej.
Aczkolwiek sam pył sprząta się dość łatwo. Bardziej uciążliwe jest usuwanie resztek gładzi czy tynków - dlatego tak ważne podczas remontu jest dokładne i staranne osłanianie powierzchni, które nie mają zostać zabrudzone. Nie ma nic gorszego niż skrobanie zaschniętego tynku i farby z nowych okien. Koszmar.